KONFRONTACJE TEATRALNE „Hamlets” Divadlo Na zábradlí / Praga

Bilety: I - 50 zł, II - 40 zł, III – 25 zł, stojące - 15 zł

Spektakl odbywa się w ramach 23. Festiwalu "Konfrontacje Teatralne"
Teatr Stary jest partnerem Festiwalu.


„Hamlets” (Hamleci)
reżyseria: Jan Mikulášek
dramaturgia: Dora Viceníková
scenografia i kostiumy: Marek Cpin
wybór muzyki: Jan Mikulášek
obsada: Jana Plodková, Petr Čtvrtníček, Jiří Vyorálek, Honza Hájek, Jakub Žáček, Ivan Lupták, Václav Vašák
premiera: 13.11. 2015r.
czas trwania: 90 min

Spektakl tłumaczony na język polski.

Jan Mikulasek ma niespełna 40 lat i jest czeskim reżyserem teatralnym współtworzącym obecnie najciekawszą scenę w kraju nad Wełtawą – w zgodniej opinii krytyki i publiczności – praskie Divadlo Na Zabradli. Mikulasek ma wszystko to, czego zdaje się brakować ostatnio polskim reżyserom. Nikt w Polsce nie robi tego typu teatru, nie szuka w konwencji, jaka jest najbliższa Mikulaskowi. Choć można przyjąć roboczą hipotezę, że Mikulasek to hybryda poetyk i temperamentów twórczych Jana Klaty, Radosława Rychcika i Mikołaja Grabowskiego. Z Klatą łączy go zamiłowanie do specyficznego montażu scenicznych sekwencji i błyskotliwe dowcipy, z Rychcikiem surrealna i bezczelna odwaga kojarzenia rzeczy z pozoru nieprzystawalnych, z zupełnie różnych artystycznych i popkulturowych parafii, z teatru Grabowskiego przeszliby do Mikulaska niektórzy z jego bohaterów, cudaczni zahukani prowincjusze, watahy zdesperowanych urzędników, artyści, których głowy to wieczne pole bitwy między wybujałym ego a bezlitosną samokrytyką.
Jednak Janowi Mikulaskowi najbliżej w teatrze do pewnego Szwajcara, który nazywa się Christoph Marthaler. Jego śmieszne i straszne studia zastygłego czasu, ludzi uwięzionych we własnej przeszłości i nieprzystosowaniu były przed dwudziestu laty rewelacją niemieckiego i europejskiego teatru, całe pokolenia widzów wychowały się od tego czasu na jego Murx der Europaer, Specjalistach, Wieczorze Trzech Króli, Trzech siostrach. Mikulasek chyba również. Jego spektakle powstają jako dzieło kolektywne – choć za reżyserię odpowiada MIkulasek a dramaturgią zajmuje się Dora Vicenikowa – są rezultatem aktorskich improwizacji, mają strukturę kolażu, zbioru groteskowych scen połączonych motywem przewodnim. Mikulasek i jego stały scenograf Marek Cpin wykorzystują do maksimum klaustrofobiczną scenkę Divadla na Zabradli. Tworzą metaforę wiecznej poczekalni, miejsca specjalnego, przeźroczystego więzienia. Tam właśnie spotykamy bohaterów Mikulaska – przypadkową zbiorowość, tłum mężczyzn i kobiet na skraju załamania nerwowego. Grupka aktorów musi za wszelka cenę przetrwać w ciasnym miejscu. Znieść siebie samych i tych innych ludzi. Człowiek chciałby gdzieś pójść, ale z tej przestrzeni nie ma ucieczki. Clown i desperat Mikulaska jest na nią skazany. Próbuje zrozumieć swoją sytuację i ocaleć pomiędzy innymi: ale jedynym językiem, który jako tako mu wychodzi jest język komedii, gagi i lazzi, improwizacje i prowokacje. Aktorzy z Divadla na Zabradli grają z czułością ludzi jakby złapanych ukrytą kamerą. Najdziwniejsze rzeczy robimy przecież w sytuacjach zwykłych, gubi nas przeźroczystość oficjalnych spotkań, dopada nas absurd zdarzeń, w których i kiedy nikt nas nie widzi.

W przedstawieniu Hamleci przenosimy się do teatralnej garderoby. Krąży po niej i ćwiczy monolog Być albo nie być rzeczywiście za dużo Hamletów, sześciu aktorów i jedna aktorka przebranych w czarny hamletowski strój z kryzą pod szyją próbuje się skupić przed występem. Mają zagrać wszyscy razem? Kto wyjdzie pierwszy na scenę, kto najbardziej zasłużył na tę rolę? Spektakl bardzo szybko porzuca szekspirowski kontekst i zaczyna zadawać pytania o sens bycia artystą. Zbiór teatralnych anegdot i etiud, o tym co dzieje się za kulisami przed spektaklem, co aktor musi zrobić, żeby dobrze zagrać zostają skontrapunktowane monologami z Thomasa Bernharda, Petera Handtkego, Heinera Mullera, Fiodora Dostojewskiego i Tenesse Williamsa…

Artyści sportretowani przez Mikulasaka – alkoholicy, nieudacznicy, divy i czyste zwierzęta sceniczne – przeżywają chwile egzystencjalnej trwogi, uginają się pod ciężarem autorefleksji, prześladuje ich zwykła aktorska trema przed wejściem
na scenę. No i to wieczne reżyserskie warkniecie: wierzę-nie wierzę, którym katują siebie nawzajem. Kiedy jest się na scenie a kiedy gra? Ile gra czyli życie na scenie naprawdę kosztuje aktora? Garderoba staje się metaforą ludzkiego spełnienia i wiecznego niepokoju zarazem, czy to co robię w życiu służy czemuś ważnemu. Czy moje wątpliwości mają sens? Czy to jeszcze sztuka, czy tylko rzemiosło? U Mikulaska jak u Szekspira wszyscy ludzie są aktorami a świat/życie – sceną. W finałowej scenie zobaczymy, czy wielokrotne, powtarzalne umieranie na scenie rzeczywiście uczy aktora dobrej śmierci, czy ostatni występ naprawdę oświetla całą dotychczasową drogę przez sztukę.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

To autorska produkcja zespołu kreatywnego Mikulášek-Viceníková poświęcona życiu aktora, grze oraz udawaniu. To teatr jako temat sam w sobie. Ile osobowości może pomieścić w sobie aktor? Czy reżyser ma zawsze rację? Co jest niedozwolone na scenie? Dlaczego dzieci i zwierzęta nie powinny grać w teatrze? To wszystko oraz o wiele więcej można zauważyć w zakulisowym świecie teatru.

KONFRONTACJE TEATRALNE „Hamlets” Divadlo Na zábradlí / Praga