SPEKTAKL ODWOŁANY / "Ginczanka. Przepis na prostotę życia" Teatr na Plaży / Sopot, Teatr Łaźnia Nowa / Kraków

Bilety: I - 40 zł, II - 30 zł, III – 20 zł, stojące - 20 zł

tekst: Piotr Rowicki
reżyseria:  Anna Gryszkówna
scenografia i kostiumy: Anna-Maria Karczmarska
muzyka: Michał Lamża
występuje: Agnieszka Przepiórska
 
premiera: 8, 9 lutego 2020 r (Teatr na Plaży w Sopocie)
6,7,8 marca.2020 r. (Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie)
 
czas trwania: 70 min. 

Po spektaklu spotkanie z twórcami.
Prowadzenie: Łukasz Drewniak

O życiu zapomnianej polsko-żydowskiej poetki, rozstrzelanej przez hitlerowców w 1944 roku w Krakowie Zuzanny Ginczanki (właściwie Zuzanny Poliny Gincburg) opowiadały książki Agaty Araszkiewicz, Izoldy Kiec i ostatnio Jarosława Mikołajewskiego. Został po niej jeden, debiutancki tomik wierszy – O centaurach, teksty pisane do „Szpilek” i „Wiadomości literackich”, zdjęcia przedstawiające piękną dziewczynę o egzotycznej urodzie, brylującą w Ziemiańskiej, rozkochującą w sobie poetów i dziennikarzy. Zdumieni i zafascynowani odkrywaliśmy twórczość i osobowość artystki, odkrytej przez Juliana Tuwima i obracającej się w kręgu Skamandrytów. A teraz jest jeszcze spektakl Anny Gryszkówny z niezwykłą rolą Agnieszki Przepiórskiej w sztuce Piotra Rowickiego, udramatyzowanej biografii Ginczanki. Gdyby to była amerykańska poetka, byłaby już od lat ikoną światowej popkultury, członkinią honorową ekskluzywnego klubu 27. Jak to jest umrzeć w wieku 27 lat, w najczarniejszym roku wojny, po trzech latach ciągłego ukrywania się, ze świadomością, że ostatnie wiersze, te napisane w kryjówce i te które były tylko w głowie, bezpowrotnie przepadły? Monodram Przepiórskiej pokazuje całe to krótkie piękne i tragiczne życie Ginczanki w trzech częściach – pierwsza opowiada o dzieciństwie w Równem, druga dzieje się pod koniec lat trzydziestych w Warszawie, która pada do stóp poetki, ale i stygmatyzuje ja antysemickimi uprzedzeniami, trzecia jest zapisem okupacyjnej nocy.
Do fotograficznego atelier wchodzi dziewczyna w sukience do tenisa. Na ekranie zobaczymy portrety poetki, zdjęcia kontekstowe, powidoki świata, który zniknął wraz z Ginczanką. Przepiórska gra z widownią, gada na głosy z babcią poetki - Klarą, Mieczysławem Grydzewskim, redaktorem Wiadomości Literackich, cytuje jej wiersze, jakby chciała przemycić każde ważne słowo i zmysłowy nastrój z jej twórczości. Aktorka nie ukrywa, że jest od swojej bohaterki starsza, że jest blondynką i ma jasną karnację, daje jej jednak swoją energię i ciało, która jest samym życiem. Trudno nie myśleć o tej relacji Ginczanka- Przepiórska jak sprzężeniu dybuka i jego nosiciela. Duch poetki wybiera sobie współczesną kobietę i przez 80 minut spektaklu próbuje nadrobić utracony czas, poczuć piękno i absurd istnienia jeszcze raz. Tytuł spektaklu jest powtórzonym tytułem jednego z najsłynniejszych wierszy Ginczanki i Przepiórska wypowiada te wersy na głos: „Łapać muchy i ziewać szeroko; nie odnawiać skończonych rozdziałów - i nie zbierać kolekcji ze spleenów, autografów i zgasłych zapałów; łykać ranki hałaśną radością i na dłoniach podawać im serce, a wieczorem zasypiać w prostocie, jak w dziecinnej mięciutkiej kołderce".
Agnieszka Przepiórska studiowała aktorstwo w Petersburgu, grała przez siedem lat Hannę Gronkiewicz-Waltz w kolejnych odcinkach Pożaru w Burdelu Michała Walczaka, specjalizowała się w realizowanych wspólnie z Piotrem Ratajczakiem monodramach: Tato nie wraca, I będą święta. Przepis na życie to jej pierwsze spotkanie z Anną Gryszkówną, aktorką z warszawskiego Teatru Narodowego, obiecującą młodą reżyserką, która zwróciła na siebie uwagę trzy lata temu tarnowskim Poskromieniem złośnicy. Nastepnie zrealizowała Mężczyznę Gabrieli Zapolskiej, feministyczny Reset Almy de Groen i wreszcie adaptację Płatonowa w teatrze Dramatycnzym (Czechow, Kilka scen z życia).
Gryszkówna opowiada o Ginczance. Prawda, że to zdanie pięknie brzmi? Zapomniane żeńskie końcówki nadają osobliwy ton retro jednemu z ostatnich spektakli teatralnego Trzydziestolecia o jednej z najważniejszych poetek Dwudziestolecia.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

 

[Po lewej stronie kobieta siedząca bezpośrednio na scenie. Jest ubrana w krótki biały strój i błękitny płaszcz narzucony na ramiona. Na scenie znajdują się rekwizyty. Duża, brązowa walizka, stołek z czarnymi nóżkami i zielonym obiciem siedzenia oraz rakieta do tenisa. W tle duży ekran z bladym, czarno-białym zdjęciem.]

fot. Jerzy Bartkowski

SPEKTAKL ODWOŁANY / "Ginczanka. Przepis na prostotę życia" Teatr na Plaży / Sopot, Teatr Łaźnia Nowa / Kraków

  • fot. Jerzy Bartkowski