„Wot takaja żizń” Teatr Biuro Podróży / Poznań

Bilety: I - 40 zł, II - 30 zł, III – 20 zł, stojące - 15 zł

reżyseria: Paweł Szkotak
scenariusz: Paweł Szkotak, Marta Strzałko
występują: Marta Strzałko, Bartosz Borowski, Łukasz Kowalski, Tomasz Wrzalik
producent: Scena Robocza / Poznań

Czas trwania: 60 min.

Po spektaklu spotkanie z twórcami.
Prowadzenie: Łukasz Drewniak

Druga po Pijcie ocet Panowie! wyprawa Biura Podróży do Rosji. Krainy absurdu i śmierci. Wystawione przed prawie 20 laty skecze i mikropowieści radzieckiego surrealisty Daniła Charmsa znajdują teraz swoją stylistyczną kontynuację i współczesne przetworzenie. Tytuł spektaklu można tłumaczyć kontekstowo jako bezradne i nieco filozoficzne westchnienie obywatela Kraju Rad albo Putinlandu: „Widzisz, takie właśnie jest życie!” lub „Ludzie, co to za życie!”. Znów znajdziemy się w świecie zbudowanym z clownad i paradoksów. Który mógłby opowiedzieć jakiś nowy Dostojewski, tyle że prawie niemy i wychowany w cyrku. Seria scenek z Rosji, tej przysłowiowej i tej realnej, materializuje się na scenie dzięki ciałom aktorów i nielicznym rekwizytom. Aktorzy Pawła Szkotaka inspirują się opowiadaniami Dymitra Głuchowskiego i własnymi doświadczeniami z podróży na Wschód, udają bieda-teatrzyk, świadomie używają języka naiwnego, są błaznami i arlekinami z wymalowanymi na białych twarzach przymusowymi uśmiechami. Lepią przewrotne etiudy z dobrze znanej literatury rosyjskiej i zwykłych doniesień prasowych. Grają ze stereotypami. Jakby to było widowisko pod tytułem: Wszystko co chcielibyście wiedzieć o Rosji, ale boicie się zapytać, bo wiecie, że odpowiedzi i tak nie zrozumiecie… Lecimy w kosmos, spotykamy się wiadomo z kim na Patriarszych Prudach, idziemy na dno wraz z załogą Kurska. Jest bardzo śmiesznie po to tylko, żeby za chwilę stało się bardzo smutno. Ten spektakl to próba opowiedzenia o Rosji radzieckiej, która trwa nadal w ludziach i obyczajach, wyprawa w czeluście zamordyzmu władzy i w pustkowia przemocy i nihilizmu. Biuro Podróży dzieli się z nami impresjami o życiu w rzeczywistości tymczasowej i byle jakiej, która - na przekór swemu pochodzeniu i charakterowi - trwa i trwa i trwa…. Szkotak i jego aktorzy pokazują z goryczą, że kraj, którego myśli i sztukę tak kochamy, żeby ocaleć, musi najpierw zjeść samego siebie. Gdyby nie absurd, nie dałoby się tego oglądać bez krzyku przerażenia.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

Każdy nosi w sobie inny obraz Rosji. Na wrażenia składają się wspomnienia, lektury, przeżycia, obecność na miejscu zdarzeń. Dla nas najważniejsze były nasze podróże na Wschód, spotkania z ludźmi, przyjaźnie, obserwacje. Kto był w Rosji, ten wie, że nie zostawia ona człowieka obojętnym. To nie jest kraj na wzruszenie ramion. Wobec Rosji trzeba się opowiedzieć.
Bezpośrednim impulsem do powstania spektaklu stały się opowiadania Dymitra Głuchowskiego Witajcie w Rosji oraz rozmowa z nim w pewnej moskiewskiej restauracji. Choć ostatecznie w spektaklu jego literatura nie istnieje namacalnie, to duch Głuchowskiego towarzyszył nam w pracy.
Czuliśmy, że o Rosji trzeba opowiedzieć szczególnie dzisiaj, kiedy polityczne zwierciadło wykrzywia obraz Rosjan, a jej imperialne mrzonki po raz kolejny budzą lęk.
Spektakl został wybrany do programu Teatr Polska 2016 organizowanego przez Instytut Teatralny. W styczniu 2017 został zagrany na festiwalu w Mysore w Indiach, a w marcu 2017 na Białorusi, w Mińsku, Homlu i Witebsku.
Teatr Biuro Podróży