"Wstyd" / Teatr Ludowy w Krakowie

Bilety: I-70 zł, II-50 zł, III-35 zł, IV-20 zł 

Miejsca IV - scena widoczna jest tylko z pozycji stojącej

 

Parter i loże sali widowiskowej wyposażone są w pętlę indukcyjną     petla-1 

Po spektaklu o godzinie 19.00 rozmowę z twórcami poprowadzi Wojciech Majcherek.

 

Autor: Marek Modzelewski
Reżyseria: Małgorzata Bogajewska
Scenografia:
Joanna Jaśko-Sroka
Opracowanie muzyczne:
Weronika Kowalska


Obsada:
Małgorzata Kochan
Tadeusz Łomnicki
Katarzyna Tlałka
Piotr Pilitowski


Zespół muzyczny w składzie:
Wokal, skrzypce:
Weronika Kowalska
Gitara elektryczna:
Maciej Salus
Gitara basowa:
Marcin Chadys
Perkusja: Piotr Przewoźniak

Czas trwania: 1 h 20 minut bez przerwy 

Pamiętacie polska komedię z 2021 roku pod tytułem „Teściowie”, z Ostaszewską, Kuną, Dorocińskim i Woronowiczem? O weselu bez państwa młodych? O brawurowym praniu brudów przez rodziców niedoszłych małżonków na imprezie weselnej, która musiała się odbyć mimo, że do ślubu nie doszło, bo przecież zapłacono za salę i catering? To znacie zekranizowaną sztukę „Wstyd” Marka Modzelewskiego, od której wszystko się zaczęło.

Najpierw była polska prapremiera w warszawskim Teatrze Współczesnym z Jackiem Braciakiem i Agnieszką Suchorą w reżyserii Wojciecha Malajkata, a potem powstała krakowska wersja komedii zainscenizowana przez Małgorzatę Bogajewską. Spektakl Teatru Ludowego tworzy wraz z „Wujaszkiem Wanią” i „Śmiercią komiwojażera” gorzko-śmieszną obyczajową trylogię o codziennych złudzeniach, kłamstwie, w którym żyjemy i ludziach, którzy ranią siebie nawzajem, bo nie umieją inaczej rozmawiać i egzystować. „Wstyd” jako jedyny kończy się happy endem, choć możemy się zastanawiać, czy triumf moralnej obłudy i zgniłego kompromisu w imię wspólnych interesów naprawdę jest dobrym zakończeniem. Wcześniej jednak Modzelewski i Bogajewska przenoszą nas na zaplecze Sali Weselnej. W klaustrofobicznym pomieszczeniu pary teściów spróbują dociec, czemu młodym nie wyszło, czemu Łukasz uciekł od ołtarza, co zmalowała Weronika, dlaczego winna jest matka pana młodego, czemu goście nie tańczą, choć orkiestra gra i kto teraz za to wszystko zapłaci. „Wstyd” w wersji krakowskiej ma koloryt lokalny, jest tradycyjnym zderzeniem wsi i miasta, jakby karykaturalną, młodszą o stulecie reinkarnacją wesela w Bronowicach, które podpatrzył i opisał Wyspiański. Bogajewska napuszcza na siebie udawaną elegancję miastowych i zdroworozsądkowy cynizm teściów podmiejskich. Piętrzą się nieporozumienia i wolty sytuacyjne. Szarża aktorska odkrywa społeczne diagnozy, psychologia bohaterów wyrywa się zza zasłony bon-motów i dowcipasów. Ryczymy ze śmiechu na widowni, drocząc się z reżyserką o to, jak nas sportretowała w całym naszym obezwładniającym mieszczaństwie.

Aktorzy Teatru Ludowego Małgorzata Kochan, Beata Schimscheiner, Piotr Pilitowski, Tadeusz Łomnicki zbierający nagrody na festiwalu Boska Komedia za „Sekretne życie Friedmanów” i „Wujaszka Wanię”, we „Wstydzie” nie boją się rodzajowego grania, akcentowania puent, żartów z niewiedzy lub nadświadomości bohaterów. Każdy z teściów ma coś do ukrycia, każdy zostanie zdemaskowany na scenie. I co? I nic, przełknie upokorzenie, utopi smutki w alkoholu, ponarzeka na młode pokolenie, na Polskę, na sąsiadów. Jak my – w chwili upadku i iluminacji.

„Wstyd” to boleśnie śmieszna polska tragedia: to znaczy komedia.

Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym w Lublinie

 

Choć wiele mogłoby na to wskazywać -  i sytuacja,  i bohaterowie -  to nie jest komedia rodzajowa, ani tragifarsa. To wnikliwa i gorzka diagnoza naszego społeczeństwa. Na nic się zdał rozwój kulturowy, społeczny i cywilizacyjny. Nie wyrośliśmy z "dulszczyzny". Wciąż nasze życie za fasadą uprzejmych uśmiechów zażenowania toczy wstyd. Jak uczy tradycja, najlepiej widać to na weselu, nawet takim, które się nie odbyło. Bo w takim tyglu mogą skonfrontować się różne światy, poglądy i wyobrażenia. Ot, Polska w pigułce… cały festiwal ludzkich przywar, małości, śmieszności, chociaż tylko czworo bohaterów.
Jak bronić się przed upokorzeniem, kiedy z wystawnego wesela nic nie zostaje, bo pan młody ucieka sprzed ołtarza, panna młoda zamyka się w domu, a rodzice młodych zostają sami z niespełnionym wyobrażeniem szczęścia swoich dzieci i swojego w nim udziału? Kiedy tracimy kontrolę nad biegiem wypadków próbujemy jeszcze wbrew osaczającym nas kompleksom ocalić swoje wyobrażenie o sobie, o swojej pozycji, wpływach, pieniądzach albo aspiracjach do wyższej klasy, która to wszystko zapewni... przynajmniej w naszym niskim mniemaniu. Zostajemy sami z pytaniami o siebie i swoje życie. 

Premiera: 11 grudnia  2021r, Scena Pod Ratuszem

 

#opisujemy
 
Kobieta i mężczyzna w eleganckich strojach. Po lewej mężczyzna z wąsami, ubrany w jasnoszarą koszulę, ciemnoszary garnitur i krawat w ukośne paski. Trzyma ręce w kieszeniach spodni. Po prawej kobieta w beżowym stroju, w koronkowej bluzce i gładkiej garsonce z żakietem z koronkowymi mankietami. Kobieta przyciska do siebie elegancką torebkę - kopertówkę. Na nosie ma opatrunek. W tle pomieszczenie ze ścianami z cegieł i metalowymi konstrukcjami. 
 
Fot. materiały promocyjne

"Wstyd" / Teatr Ludowy w Krakowie

  • Fot. materiały promocyjne